Dokładnie 410 lat temu, 9 października 1610 roku, polskie chorągwie dowodzone przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego wkroczyły na moskiewski Kreml. Moskwa była Polska! Jesteśmy jedynym narodem, któremu udało się podbić Rosję i na Kremlu umieścić swojego władcę.

Wkroczenie polskich wojsk było efektem kolejnej wojny moskiewskiej rozpoczętej w 1609 r. za króla Zygmunta III Wazy.

4 lipca 1610 r. w słynnej bitwie pod Kłuszynem chorągwie polskie, dowodzone przez hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego odniosły swe największe zwycięstwo, pokonując oddziałem 2700 husarzy armię rosyjską liczącą 30 tys. żołnierzy, wspieraną przez korpus szwedzki liczący 5 tys. wojska, po czym na dwa lata zajął Moskwę.

Jedno z najwspanialszych zwycięstw w historii oręża polskiego otworzyło drogę do Moskwy. Hetmanowi Żółkiewskiemu poddawały się kolejne twierdze i miasta moskiewskie. Do stolicy Rosji zmierzał też na czele swoich oddziałów późniejszy wojewoda smoleński, Aleksander Korwin Gosiewski.

W sierpniu hetman Żółkiewski zawarł z bojarami moskiewskimi ugodę, w myśl której na tron carski wstąpić miał Władysław Waza. Jego koronacja miała odbyć się według obrządku prawosławnego.

9 października 1610 r. bojarzy aresztowali cara Wasyla Szujskiego. Na ich prośbę polskie chorągwie pod komendą Żółkiewskiego wkroczyły na moskiewski Kreml. Dowództwo nad nimi hetman przekazał Aleksandrowi Gosiewskiemu.

Mennica w Moskwie rozpoczęła bicie srebrnych kopiejek z wizerunkiem przyszłego nowego cara, Władysława Zygmuntowicza.

Jednak niechęć Zygmunta III Wazy do przyjęcia przez syna wiary prawosławnej, przekreśliła plany carskiej koronacji Władysława. Polska załoga została wyparta z Kremla 7 listopada 1612 r.

To właśnie 410 lat temu Polakom, jako jedynemu narodowi, udało się podbić Rosję i umieścić swojego władcę na Kremlu.

Źródło: Niezalezna.pl, Historykon.pl