Początek maja jest u nas, w Polsce ciągiem świąt; dniami wolnymi są kolejno: Święto Pracy, Dzień Flagi i rocznica Konstytucji 3 maja. Zrozumiałe, że większość z nas, traktuje ten czas jako okres wypoczynku; wiosennych wyjazdów za miasto, czy „grillowania”. Z jednej strony nic w tym złego, jednak z drugiej, święta 2 i 3 maja powinny nas inspirować do pewnych refleksji.
Oba wspomniane święta odwołują się bezpośrednio do narodowej wspólnoty – flaga to jej fundamentalny symbol, a pamięć o konstytucyjnym dokumencie z 1791 roku, jest jedną z podstaw narodowej historii. Wypada więc zapytać. Czym dla nas dziś, jest owa wspólnota? Jaką odrywa rolę i czy jest nam obecnie potrzebna? Czy nasze świętowanie to tylko inercja poprzednich lat, czy też spełnia ono ważną funkcję także dziś?
We współczesnym świecie, wspólnoty narodowe nie cieszą się powszechnym poparciem. Sentyment do nich stał się symbolem „prawicy” (we wszystkich niemal krajach). Duże grupy społeczne wybierają tożsamość inną (np. płciową czy ekologiczną), lub w ogóle odrzucają tożsamości kolektywne. W takich okolicznościach, dochodzi do erozji narodowych wspólnot – ku radości jednych i rozpaczy innych. Zasadne jest więc pytanie, co niesie ze sobą zjawisko narodu i co jest zagrożone w razie jego kryzysu.
Naród jest tożsamością polityczną; jednoczy on obywateli przeciw zagrożeniom zewnętrznym (żąda dla siebie suwerenności), a także przeciw wewnętrznym tyranom i przeciw różnego rodzaju oligarchiom – co w naszych czasach szczególnie istotne. Naród to MY zjednoczeni we wspólnym politycznym działaniu. To co nas łączy zostało wyniesione z naszych domów. Najczęściej są to: język, wspólna religia i obyczaje, bywa też element ludowego stroju, czy detal architektury. W swoich politycznych działaniach naród jest określany przez mity i pamięć historyczną. Teoretycy mówią o narodzie jako „wspólnocie wyobrażonej”. Tak, ale „wyobrażonej” z realnych i już zastanych elementów. Naród nie jest opresją, bo asymiluje to, co było już w nas obecne zanim on się pojawił.
Ważnym wyjątkiem jest ten, gdy w narodowym państwie pojawia się wyraźnie różna i nieasymilowalna mniejszość. Kulturowa integracja większościowej wspólnoty w której owa mniejszość żyje, jest przez nią postrzegana jak zewnętrzna opresja. To między innymi na tym zjawisku oparta jest dzisiejsza krytyka zjawiska narodów.
Pamiętajmy jednak, że po to abyśmy byli obywatelami (nie po prostu „poddanymi” jakiejś władzy, ale „Obywatelami” z wielkiej litery), musimy stać się wspólnotą. Bez tego każdy z nas z osobna, będzie tylko pionkiem w grze despoty, albo oligarchicznego układu. Życie we wspólnocie jest niełatwe. Otrzymujemy partycypacje w jej sile, jaka pomaga nam ochronić się przed mocarzami tego świata, ale za to płacimy częścią wewnętrznej swobody. Paradoks polega tu jednak na tym, że niszcząc wspólnotę, stajemy sam na sam z potęgami, które naszych osobistych wolności wcale nie szanują. Współtworząc naród, ograniczamy swe wolności by jej większość zachować.
Naród jest zagrożeniem, nie dla przeciętnego obywatela, lecz dla tego, który swoją pozycją wyrasta ponad wspólnotę. Z historycznej perspektywy, obywatelska wolność upada staczając się w oligarchię, a nie w despotyczną tyranię. Mechanizm jest prosty; ci z nas którzy są najbardziej zamożni i wpływowi, mają zazwyczaj kontrolę nad kulturą i wykorzystują to demolując świat jednoczących politycznie wyobrażeń. W starożytnym Rzymie republika upadła, bo obywatelskie cnoty zastąpiono żądaniem „chleba i igrzysk” (konsumpcji i prymitywnej rozrywki jakbyśmy dziś powiedzieli). Pierwsza Rzeczpospolita zanim upadła, zamieniła się ze szlacheckiej republiki, w poletko kilku magnackich rodów fundujących szlacheckim „współbraciom” orgie uczt i pijaństwa.
Lękajmy się oligarchów i dbajmy o naszą wspólnotę. Mimo, że w większości pochodzimy z ówczesnych chłopów, to czerpmy dumę z dokonań ze szlacheckiego Sejmu Wielkiego z Konstytucją 3 maja na czele. Wszak samo zjawisko konstytucji wprost odwołuje się do obywatelskiej cnoty.
„Wyobrażona wspólnota” potrzebuje symboli, a ich znaczenie rośnie wraz ze skalą zaangażowania i poświęcenia dla tego, co one w sobie niosą. Nie wstydźmy się radosnego sentymentu i nawet entuzjazmu, na widok narodowych barw; za nimi stoi historia wielkich poświęceń. Narodowe barwy należą do nas wszystkich (wystarczy chcieć) niezależnie od procentu „męskości” i „kobiecości” w każdym z nas i niezależnie od wiary w stopień „ekologicznego zagrożenia planety”.
Uwielbiam wiersz Mariana Hemara „Na święto 3 Maja”
„(…)
Chce by moja ojczyzna śliczna i wspaniała
Była jak mak czerwona i ponad śnieg biała
Chce by się biel z czerwienią, niby tło z ozdobą
Zawsze zgadzały, nigdy nie gryzły ze sobą
Nie chce Polski szlacheckiej, ani Polski endeckiej
Ani drobnomieszczańskiej, księżej ani świeckiej
Robotniczo–włościańskiej, żakowsko–studenckiej
Ani proletariackiej ni inteligenckiej
Polska to jest coś więcej niż każdy przymiotnik
W który ją zechce zamknąć pan, chłop, czy robotnik.
(…)”
„Witaj majowa jutrzenko…”! Witaj biało-czerwono!
Robert Czyżewski
Źródło: Facebook
ARCHIWUM PORTALU PAMIĘĆ HISTORYCZNA
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 1 / (2) 2019
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 2 / (2) 2020
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 3 / (1) 2021
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
BIBLIOTECZKA PORTALU PAMIĘĆ HISTORYCZNA POLSKIEGO CENTRUM MEDIALNEGO „JAGIELLONIA”
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.