165 lat temu urodził się Joseph Conrad, czyli Józef Konrad Korzeniowski, jeden z najwybitniejszych pisarzy przełomu XIX i XX wieku i… jak się okazuje piłsudczyk.
Tak się sprawy osobliwie potoczyły, że w momencie wybuchu działań wojennych Joseph Conrad-Korzeniowski wraz z żoną i dwoma synami znalazł się w Krakowie. Jego polscy przyjaciele poradzili pisarzowi, by – jako obywatel wrogiego państwa – szukał schronienia w Zakopanem, z daleka od pól bitew i przeczekał ten najgorszy okres. Tak się też stało. W Zakopanem rodzina Korzeniowskich zatrzymała się w pensjonacie „Konstantynówka”, którego właścicielkami były panie Zagórskie, matka i córka, obie kuzynki Conrada. Aniela Zagórska – córka tak opisywała reakcję pisarza angielskiego na toczące się wypadki:
„Chciałabym poruszyć jeszcze jedno: stosunek Conrada do tego, co za jego pobytu w Zakopanem działo się w kraju. Dla ówczesnego Komendanta Głównego [Józefa Piłsudskiego] miał wielką cześć i wielki entuzjazm. Ale nie wierzył w realną wartość legionowego czynu, myślał, że ta krew pójdzie na marne. Przyjechał do Polski – po latach przeszło dwudziestu – i znalazł się wśród przygotowań do zbrojnej walki o niepodległość, wśród okoliczności, które nasuwały mu pewne analogie ze wspomnieniami najwcześniejszego dzieciństwa (w 1863 r. Conrad miał sześć lat) – z klęską, żałobą, beznadziejnością. Młodość Conrada upłynęła w gnębiącej atmosferze popowstaniowej, ukochanym jego opiekunem był brat matki, Tadeusz Bobrowski, należący w 1863 r. do „białych”, człowiek wielkiej dobroci i rozumu, ale bezwzględny przeciwnik powstania. Musiało to wpłynąć na Conrada. W odzyskanie niepodległości nie wierzył. Wszystko, co przeszedł w dzieciństwie, odżyło w nim na nowo owego pamiętnego roku 1914. Nie zapomnę wyrazu, z jakim patrzył na maszerujących legionistów albo słuchał ich pieśni”.
PRZECZYTAJ:
Jan Paweł II o Marszałku Piłsudskim: To było moje Credo – Polska i Piłsudski
„Kiedyś, gdy przechodziliśmy z jadalni, zatrzymał się w hallu i popatrzył na drzeworyt kolorowy Jastrzębowskiego, przedstawiający Piłsudskiego na koniu. Kiedy usiedliśmy w gabinecie, Konrad nagle powiedział, przerzucając jakieś pismo:
– To jest jedyny wielki człowiek, który zjawił się na widowni świata podczas wojny. – Po chwili dodał: – On jest pod niektórymi względami podobny do Napoleona, ale – jako gatunek człowieka – od niego wyższy. Bo Napoleon, poza swoim geniuszem, był taki jak wszyscy ludzie, a Piłsudski jest inny od wszystkich ludzi”.
…
Parę dni później pisarz angielski doczekał się wiadomości o zwycięstwie Piłsudskiego w bitwie warszawskiej. Ale sympatia Conrada dla Piłsudskiego nie ograniczała się jedynie do prywatnie wypowiadanych opinii. Przeciwnie, w obronie polityki polskiego przywódcy wystąpił także na forum publicznym. Mam tu na myśli najwybitniejszą wypowiedź Conrada o tematyce politycznej, jego obszerny esej Zbrodnia rozbiorów. Drukowany był on pierwotnie w majowym numerze periodyku „Fortnightly Review” z roku 1919. Pisał tam Conrad między innymi:
„Z trudności teoretycznych i moralnych, w jakie wpędził polskie programy polityczne układ sojuszów międzynarodowych na początku wojny, wyłoniła się przynajmniej decyzja, aby Legiony Polskie, pokojowa organizacja w Galicji kierowana przez Piłsudskiego (który otrzymał później stopień generała, a obecnie, jak słyszymy, jest Naczelnikiem Rządu w Warszawie), wyruszyły do walki z Rosją. W gruncie rzeczy nie miało znaczenia, przeciwko któremu z uczestników Zbrodni skierowany będzie gniew Polaków. Trudno było wybierać między prymitywnymi i podłymi metodami rosyjskiego barbarzyństwa a wyrafinowaną i pogardliwą brutalnością powierzchownej i zmechanizowanej cywilizacji niemieckiej. Nie było w czym wybierać. Obie strony były nienawistne. Polacy korzystali oczywiście w swoich wysiłkach z tolerancyjnej postawy Austrii, która od lat patrzyła przez palce na półtajną organizację Legionów Polskich. Zresztą taką drogę wskazywały możliwości materialne. Fakt, że Polska zwróciła się z początku przeciwko sprzymierzeńcowi mocarstw zachodnich, których moralnego poparcia oczekiwała, nie był niczym potworniejszym niż sojusz z Rosją, do którego Anglia i Francja przystąpiły z mniejszym usprawiedliwieniem i ze względu na ewentualności, których chyba dałoby się uniknąć, prowadząc twardszą politykę i okazując większą stanowczość w obliczu tego, co jawnie wyglądało na nieuniknione”.
Jak widać, Conrad polemizował z zarzutem stawianym na Zachodzie, że formacje Piłsudskiego walczyły de facto przeciw wojskom Ententy. Jak na lojalnego obywatela angielskiego było to zdecydowanie świadectwo nonkonformizmu i polskiego patriotyzmu.
…
Nie tylko przecież autor angielski darzył sympatią polskiego Marszałka. Jak się wydaje, sympatia ta była dwustronna. Jak informują biografowie Piłsudskiego, ostatnią książką, którą czytał przed śmiercią, była właśnie przetłumaczona przez Anielę Zagórską powieść Josepha Conrada Lord Jim.
Źródło: Facebook/Józef Piłsudski
ZOBACZ TAKŻE:
ARCHIWUM PORTALU PAMIĘĆ HISTORYCZNA
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 1 / (2) 2019
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 2 / (2) 2020
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Czasopismo „Głos Polonii”
Wydanie specjalne: HISTORIA Nr 3 / (1) 2021
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
BIBLIOTECZKA PORTALU PAMIĘĆ HISTORYCZNA POLSKIEGO CENTRUM MEDIALNEGO „JAGIELLONIA”
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.