KLASZTOR SIÓSTR SZARYTEK W ŻYTOMIERZU, RYSUNEK KARLA SESTERO DE LAUTEREKENA
W XVIII wieku w Żytomierzu powstała pierwsza placówka medyczna w historii miasta. W 1766 r. biskup Andrzej Załuski ufundował w Żytomierzu klasztor sióstr miłosierdzia szarytek. Oficjalna nazwa – Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. To żeńskie katolickie zgromadzenie zakonne zostało założone w 1633 r. przez francuskiego prezbitera katolickiego, opiekuna sierot i ubogich Wincentego à Paulo i francuską świętą Ludwikę de Marillac.
W Żytomierzu Szarytki założyły pierwszy bezpłatny szpital (wtedy nazywano go Szpitalem Sióstr Miłosierdzia), aptekę, sierociniec dla kalek i sierot, przytułek dla seniorów i szkołę dla sierot. Kilka pomieszczeń w klasztorze przeznaczono również dla chorych żołnierzy.
„Klasztor ten stoi nad brzegiem Teterowa, w najpiękniejszem położeniu, na wzgórzu nad rzeką, wśród której gdzieniegdzie u brzegów i w łożysku sterczą szare skały, a podniosłe obrywy okryte są bujną zielonością. Widok z klasztoru i na klasztor dziwnie malowniczy, jak wszystkie okolice Teterowa, który płaci za swą niespławność, krajobrazami niezrównanego wdzięku.
Chociaż miejsce wybrane na klasztor jeszcze nie daje całkowitego wyobrażenia o piękności brzegów rzeki, w swoim jednak rodzaju bardzo szczęśliwie potrzebom takiego rodzaju instytutu odpowiada. Tuż przy dosyć obszernych murach zasadzony drzewy stromy rzeki brzeg, z którego widać w głębi siną wstęgę Teterowa, a na przeciwnej stronie zielonością obrosłe wzgórza… Woda wszędzie tu prawie ściśniona skałami, przerzyna się przez nie wijąc kapryśnie, a nad nią zwieszają się bujne wierzb i łozy, i poplątanych zarośli gałęzie. Oko idąc nad biegiem dalszym rzeki, gubi się w sinych oddalonych pagórkach, okrytych lasami” – tak Józef Ignacy Kraszewski opisał teren, na którym znajdował się klasztor Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. [1]
Według polskiego historyka i pamiętnikarza Mariana Dubieckiego, biskup Andrzej Załuski złożył w depozycie u bankiera Teppera 30 tys. złotych polskich na ufunodowanie klasztoru sióstr miłosierdzia w diecezji kijowskiej. Śmierć niespodziana (w r. 1774) nie pozwoliła mu oglądać urzeczywistnienia swej myśli filantropijnej, niemniej jednak zabiegi rozpoczęte wydały owoce. W roku jego zgonu sprowadzane przez niego szarytki przybyły z Pułtuska i w jednym z małych drewnianych domów miasteczka zostały umieszczone.
Wkrótce dom ten spłonął. Kupiony inny przy katedrze był za szczupły na szpital i szkołę dla sierot. Już w XIX wieku, chcąc rozwinąć swą działalność opieki nad chorymi i dziećmi, wyniosły się one o półtora kilometra poza miasto. Nad brzegiem Teterewu, u krawędzi obszernego gaju, w miejscowości wyniosłej, suchej, zdrowej, oddzielonej od miasta przestrzenią pustego pola, które zaczęło nosić nazwę „plac panieński”, wytworzyły z fundacji biskupa J.A. Załuskiego nową siedzibę dla swych chorych i sierot. [2]
Dziś obszar ten znajduje się w obrębie miasta, w rejonie obecnych ulic Wielkiej Berdyczowskiej, Dowżenki, Starego Bulwaru i rzeki Teterów. W tej chwili zlokalizowane są tam placówki medyczne: szpital wojskowy, szpital obwodowy i miejski szpital dziecięcy.
„Cesarz Aleksander I, za wstawieniem się gubernatora Bartłomieja Giżyckiego, powiększył ich uposażenie, nadał im Wilsk; mogły odtąd znacznie rozszerzyć swą działalność humanitarną. Zawsze w ich klasztorze było 14 sióstr opiekujących się 50 chorymi, wychowujących i uczących sieroty – 160 dziewcząt i 60 chłopców” – pisze Marian Dubiecki w swoim szkicu pt. Dawny Żytomierz. [3]
W 1831 r., po stłumieniu powstania listopadowego, klasztor jako potencjalny „generator zamętu i wolnomyślicielstwa” został objęty dekretem zakazującym przyjmowania do niego nowych sióstr miłosierdzia, a po śmierci ostatniej miał zostać zamknięty.
Mimo to klasztor działał jeszcze przez ponad 30 lat. W roku 1842 odebrano im uposażenie, jakie posiadały w ziemi [4], jednak w latach 1855 – 1856, podczas wojny krymskiej, w klasztorze leczono rannych obrońców Sewastopola. Co więcej, w 1857 roku przełożona klasztoru nazwiskiem Dzwiłowicz przekazała dziesięć pomieszczeń zgromadzenia sióstr miłosierdzia szpitalowi wojskowemu.
Klasztor nadal potajemnie przyjmował nowe siostry, którzy były rejestrowane pod imionami zmarłych zakonnic. Jednak po powstaniu styczniowym specjalna inspekcja z Petersburga, która dotarła do Żytomierza, ujawniła tę sztuczkę i w 1865 r. klasztor został całkowicie zamknięty. Wszystkie budynki szarytek zostały przekazane szpitalowi wojskowemu, który znajduje się tu do dziś.
W 1943 r. w wyniku bezpośredniego trafienia bomb, – w trakcie sowieckiej ofensywy zrzuconych na miasto przez lotnictwo Armii Czerwonej – zniszczeniu uległa większość zabudowań klasztornych. Z trzykondygnacyjnego budynku klasztoru pozostało tylko pierwsze piętro i piwnica.
Tak zakończyła się historia klasztoru Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo w Żytomierzu.
PAMIĘĆ-HISTORYCZNA.NET
PRZYPISY
1. J.I. Kraszewski, Wieczory wołyńskie, Lwów. 1859
2. Marian Dubiecki, „Na Kresach i za Kresami – wspomnienia i szkice”, Kijów 1914;
3. Ibid.
4. Ibid.



